Amerraind RPG

Grontahr · Wysłany: Sob 14:49, 24 Mar 2007 Temat postu:

Ork nie zdążył nic zrobić na jego policzku ukazały się cieknące krwią rany, w jego oczach zapłonął ogień, zaczął machać toporem, wpadł w furie lecz opanowaną wiedział jak uderza.

Arai Ralza · Wysłany: Sob 14:51, 24 Mar 2007 Temat postu:

[Mogę się nadziać? ^^]

Demon uskakiwał przed ciosami, warcząc przy tym i szczekając wściekle. Nie miał szans na atak. Na razie.

Grontahr · Wysłany: Sob 14:52, 24 Mar 2007 Temat postu:

[Pewnie wtedy mój ork też panie z przemęczenia i będzie remis ale nie nadziewaj się śmiertelnie.]

Ork uderzał dalej i nie wyglądał na zmęczonego.

Arai Ralza · Wysłany: Sob 14:54, 24 Mar 2007 Temat postu:

[Jak nie śmiertelnie, to na razie poczekam]

Demon w końcu warknął głośno i gniewnie. Miał dośc ucieczki. Wzbił się w powietrze,a później zanurkował. obrócił się dwa metry nad ziemią, uderzajac orka ogonem w ramię, aby ten wypuścił topór. Wylądował.

Grontahr · Wysłany: Sob 14:57, 24 Mar 2007 Temat postu:

[Aha rozumiem ^^. Ale jeśli nabijesz się śmiertelnie to nie uratujesz Ralzy ani demonów a to jest chyba cel Araia]

Ork przyjął cios lecz topór nie wypadł trzymał go twardo. Atakował dalej a na jego czole pojawiły się pierwsze krople potu.

Arai Ralza · Wysłany: Sob 14:59, 24 Mar 2007 Temat postu:

[Ale jeśli mamy zacząć od nowa, to wolę z czystym kontem. Zresztą, teraz, to się pewnie wkrótce nabije - będzie okazja, aby poznać Kath ^^]

Demon znowu warknął. Uderzył z caych sił skrzydłami, wzbijając naokoło tuma kurzu - może dzięki temu ork się przewróci albo straci impet...

Grontahr · Wysłany: Sob 15:02, 24 Mar 2007 Temat postu:

[No właśnie po jakimś czasie nabij się a potem poznamy Kath która nas uratuje.]

Ork dyszał, upadł na jedno kolano lecz jego wola walki była silna, ciężko podniósł się i chwycił mocno swój topór czekając na demona.

Arai Ralza · Wysłany: Sob 15:05, 24 Mar 2007 Temat postu:

[No to w następnym poście się nadziewam]

Demon zauważył, że teraz ma szansę. Zatakował, znowu stajac na tylnych łapach i uderzajac.

Grontahr · Wysłany: Sob 15:06, 24 Mar 2007 Temat postu:

Ork chwycił topór w jedną rękę i daleko zamachnął się uderzając z wielką prędkością.

Arai Ralza · Wysłany: Sob 15:08, 24 Mar 2007 Temat postu:

Demon zaskomlał. Topór wbił się w jego klatkę piersiową, nie za głęboko co prawda, ale dośc poważnie. Oczy bestii zaszkliły się.
Po chwili Ralza wrócił do swojej ludzkiej postaci. Jego oblicze wykrzywiał ból, krew plamiła jasną tunikę. Spojrzał na orka, w jego oczach widać było wdzięczność.
- Dzięki - szepnął, nim plunął krwią.
Wiotkie ciało osunęło się na trawę.

Grontahr · Wysłany: Sob 15:10, 24 Mar 2007 Temat postu:

[Teraz czekamy na Kath]

Ork ze zmęczeni padł na ziemia z twarzy lała się krew ostatnimi siłami podał Ralzie ręka jako zakończenie honorowego pojedynku.

Katherine Misch · Wysłany: Sob 15:22, 24 Mar 2007 Temat postu:

[No, to Kath nadchodzi na wasze życzenie ^^']

Dziewczyna zauważyła dwie postacie leżące na ziemi, wycieńczone ciężką walką. Podbiegła szybko i spojrzała na obu. Jeden był orkiem a drugi... Nie była pewna. Jednak on miał poważniejsze obrażenia. Katharine poznała cięcie toporu na klatce piersiowej. Szybko wyjęła ze swojej torby lekarstwa, zioła i coś podobnego do bandaży. Zaczęła go opatrywać. Po chwili zajęła się orkiem.

Arai Ralza · Wysłany: Sob 15:23, 24 Mar 2007 Temat postu:

Demon ostatkiem sił podał orkowi dłoń, jednak nie był w stanie uścisnać jego ręki. Zamknął powieki i czekał na koniec. Nareszcie.

Sezu · Wysłany: Sob 15:25, 24 Mar 2007 Temat postu:

Chłopak wlokąc się doszedł do lasu.
- A niech to, spóźniłem się - mruknął u podszedł do Ralzy. - Nie umieraj...

Katherine Misch · Wysłany: Sob 15:26, 24 Mar 2007 Temat postu:

Kath odepchnęła chłopaka na bok i zajęła się zranionymi.
- Podaj mi tamtą gałązkę - powiedziała wskazując głową na gałązkę leżącą przy pniu pobliskiego drzewa.

Sezu · Wysłany: Sob 15:28, 24 Mar 2007 Temat postu:

- Co ty sobie myślisz? - prychnął chłopak patrząc na dziewczynę. - To był... Jest mój przyjaciel.
Po chwili gałązka spoczywała w dłoni Katharine

Katherine Misch · Wysłany: Sob 15:30, 24 Mar 2007 Temat postu:

- Przyjaciel, nieprzyjaciel, mi to obojętne, chcesz, by żył? - spojrzała wrogo i zaczęła skubać patyk z kory. Zamieszała nim poprzednio wymieszane w glinianym kubku zioła. - Jest tu gdzieś jakaś woda w pobliżu?

Sezu · Wysłany: Sob 15:31, 24 Mar 2007 Temat postu:

Chłopak wskazał niedaleko położoną jaskinię orka.
- Tam jest niewielkie źródełko. - powiedział. - A ty jak masz na imię?

Katherine Misch · Wysłany: Sob 15:32, 24 Mar 2007 Temat postu:

- Nieważne. Przynieś tak z dwa kubki tej wody. Masz w czym? - spojrzała na chłopaka.

Grontahr · Wysłany: Sob 15:33, 24 Mar 2007 Temat postu:

Ork stracił ostatnie siły jego ręka trzymała bezwładnie rękę Ralzy a on sam leżał bez ruchu.

Sezu · Wysłany: Sob 15:33, 24 Mar 2007 Temat postu:

Chłopak pokazał mały bułkłak przy swoim pasie.
- Może być? - zapytał ale zaraz potem wyjął sztylet. - Wyglądasz na elfkę.

Katherine Misch · Wysłany: Sob 15:35, 24 Mar 2007 Temat postu:

- Ta, elfkę. Przynieś lepiej tej wody, bo zaraz skonają! - wrzasnęła i spojrzała na orka. - Szybciej!

Sezu · Wysłany: Sob 15:36, 24 Mar 2007 Temat postu:

- Pff... - mruknął i oddalił się w stronę jaskini.
Też coś...

Katherine Misch · Wysłany: Sob 15:38, 24 Mar 2007 Temat postu:

Katharine spojrzała na oddalającego się chłopaka i wróciła do orka. Był wyczerpany, poobijany. Musiała działać szybko.

Sezu · Wysłany: Sob 15:41, 24 Mar 2007 Temat postu:

chłopak rzucił Katharine bułkłak, a za nim podążał wilk.
- Woof! Woof! - wilk przyparł do Grontahra i zaczął go lizać po twarzy.
- Jak masz na imię? - zapytał ponownie dziewczynę.

Katherine Misch · Wysłany: Sob 15:45, 24 Mar 2007 Temat postu:

- Mówiłam, że nieważne. Daj mi się do cholery skupić - warknęła i wlała troszkę wody do glinianego kubka, po czym wymieszała całą jego zawartość. Połowa poszła na ranę i pod bandaż, a połowę wlała rozciętemu do ust. Przekrzywiła jego głowę, tak, aby przełknął.
- Oprzyj go, o tamto drzewo. - Wskazała na pobliski pień.
Zajęła się orkiem. Opatrzyła mu rany i także zrobiła jakąś miksturę, jednak tą rozsmarowała na rany.

Sezu · Wysłany: Sob 15:49, 24 Mar 2007 Temat postu:

Chłopak wykonał polecenie.
- Ważne, ważne... - mruknął chłopak. - Rozkazy wydaje, taka owaka... - szepnął jeszcze po chwili.

Katherine Misch · Wysłany: Sob 15:50, 24 Mar 2007 Temat postu:

- Zamknij się - mruknęła. - Orka połóż na tamtą trawę. - Wskazała małą polankę zaraz obok.

Sezu · Wysłany: Sob 15:52, 24 Mar 2007 Temat postu:

chłopak ponownie wykonał polecenie, lecz tym razem, przyłożył nóż do gardła tej dziewczynie.
- Gadaj jak masz na imię! - powiedział, a nóż niebezpiecznie zbliżył się do jej krtani.

Katherine Misch · Wysłany: Sob 15:54, 24 Mar 2007 Temat postu:

- Nie ma to jak głupota. A jeśli nie mam imienia? - spytała odpychając rękę chłopaka.

Sezu · Wysłany: Sob 15:55, 24 Mar 2007 Temat postu:

Chłopak obciął dziewczynie troszkę włosów.
- Masz imię. Każdy ma - mruknął i usiadł pod drzewem.

Grontahr · Wysłany: Sob 15:56, 24 Mar 2007 Temat postu:

Ork podniósł głowę zobaczył sztylet przy gardle ludzkiej kobiety.
-Ludzie...-szepnął i stracił przytomność.

Katherine Misch · Wysłany: Sob 15:57, 24 Mar 2007 Temat postu:

- Odwal się od moich włosów. Walnęła go lekko w brzuch. Dla ciebie nie mam imienia - warknęła i spojrzała na rannych.

Sezu · Wysłany: Sob 15:59, 24 Mar 2007 Temat postu:

Chłopak spojrzał na orka, a potem na dziewczynę.
- Kiedyś miałem siostrę, taka jak ty. - powiedział - Zawsze na mnie narzekała, i wydawała rozkazy. Miała na imię Magdala.

Katherine Misch · Wysłany: Sob 16:04, 24 Mar 2007 Temat postu:

- Musiała być fajna. - Skrzywiła się i podeszła do orka. Zrobiła kolejną porcję maści dla niego i wsmarowała. Dała mu trochę wody i pomogła przełknąć.
Podeszła po chwili do drugiego rannego i lekko się nad nim nachyliła, by sprawdzić, czy oddycha.

Arai Ralza · Wysłany: Sob 16:07, 24 Mar 2007 Temat postu:

Demon rozchylił powieki.
- Jestem w niebie - szepnął, uśmiechając się do dziewczyny.
Był pewny, że umarł i że śni. Żałował tylko, że widzi anioła...

Katherine Misch · Wysłany: Sob 16:08, 24 Mar 2007 Temat postu:

Zaśmiała się cicho.
- Nie, nie jesteś. Jesteś w Akki. Jak się czujesz?

Grontahr · Wysłany: Sob 16:09, 24 Mar 2007 Temat postu:

Ork wstał i nie zwracając na nic uwagi poszedł w strone jaskini.

Katherine Misch · Wysłany: Sob 16:10, 24 Mar 2007 Temat postu:

Spojrzała na orka, który wstał i poszedł. Pewnie poczuł się już lepiej.

Arai Ralza · Wysłany: Sob 16:11, 24 Mar 2007 Temat postu:

- Fatalnie - odparł zgodnie z prawdą.
Demon uśmiechnął się do dziewczyny.
- Umieram, prawda? - zapytał, w jego głosie brzmiała dziwna nadzieja.

Katherine Misch · Wysłany: Sob 16:13, 24 Mar 2007 Temat postu:

- Nie, raczej nie. Opatrzyłam ci rany i wtarłam zioła - powiedziała, jednak słysząc ton głosu rannego, zaniepokoiła się. - Chyba nie zrobiłam źle, hm?

Grontahr · Wysłany: Sob 16:14, 24 Mar 2007 Temat postu:

Ork odwrócił się i zobaczył Ralze, Sezu i jakąś kobietę.
-Gdzie ja jestem?
-Witam Ralza co się działo?

Arai Ralza · Wysłany: Sob 16:14, 24 Mar 2007 Temat postu:

Demon spróbował się uśmiechnąć.
- Dobrze, skarbie - odparł. - Chociaz może nie powinieniem tak do ciebie mówić, w końcu się nie znamy.
Ralza sprawiał wrażenie majaczącego.

Katherine Misch · Wysłany: Sob 16:16, 24 Mar 2007 Temat postu:

Na słowo "skarbie" zarumieniła się nieco. Spojrzała na orka.
- Jak się czujesz? - spytała stwora i spojrzała na jego rany. - No, goi się. - Uśmiechnęła się.
- Mów jak chcesz, mi to nie przeszkadza. - Puściła oczko siedzącemu pod pniem.

Arai Ralza · Wysłany: Sob 16:54, 24 Mar 2007 Temat postu:

Demon wziął dziewczynę za rękę.
- Zdradzisz mi, jak sie nazywasz? - zapytał słodko.

Katherine Misch · Wysłany: Sob 16:56, 24 Mar 2007 Temat postu:

Dziewczyna czuła się trochę zakłopotana.
- Katharine, w skrócie Kath -uśmiechnęła się lekko. - A ty?

Sezu · Wysłany: Sob 16:59, 24 Mar 2007 Temat postu:

- No, to wiemy jak masz na imię... - powiedział chłopak i wstał. - Nienawidzę takich scenek Ralza. Każdą tak czarujesz?

Katherine Misch · Wysłany: Sob 17:00, 24 Mar 2007 Temat postu:

Nie zwróciła uwagi na chłopaka. Od początku go nie polubiła. Mógł być nawet kobieciarzem, co jej do tego...

Arai Ralza · Wysłany: Sob 17:51, 24 Mar 2007 Temat postu:

Ralza spojrzał mgliście na Sezu.
- A żebyś wiedział - warknął.
Nagle demon zakaszlał, a z jego ust chlusnęła struga prawie czarnej krwi.

Katherine Misch · Wysłany: Sob 23:07, 24 Mar 2007 Temat postu:

Widząc krew, dziewczyna wyjęła jakąś fiolkę z torby i szybko dała ją demonowi. Miała nadzieję, że nic mu nie będzie, chciała go bliżej poznać.