Amerraind RPG

No ten, nie ma Cię Oo. Nie jesteś xO.

...

No to... Nie jesteś Oo!

No dobra, to jesteś... cacy xO.

Tak, naprawdę xO.

No dobra, racja, ale tak to nieco śmiesznie zabrzmiało ^^".

Zauważyłam xDDD.

Sam jestes be, pfff...

Ale nie będę grała i też będzie fajnie xP.

Nieee, nie chce mi sie nią grać ^^".

I wcale nie, nie obrażaj kaloszy xO!

Do gry? Hmf, hmf, mogłabym w zasadzie już teraz stworzyć sobie nową postac i pograć, no ale tak patrzę i nic się nie dzieje xD.

Tak poważnie? A, raczej tam, gdzie zwykle xO.
Co do kaloszy, to prób ...

Bardzo przepraszam, to już się nie powtórzy xO.

A gdzie byłam? Ano, buszowałam po śmietniskach w poszukiwaniu kaloszy xO.

Chciałam sie przywitać i mieć efektowne, spamerskie wejście xO.

Przedłuż sobie penisa! Tylko za 19,99$! Zadowolenie gwarantowane!

- Więc co proponujesz?

Skinęła głową.
- Ciekawe, czego się dowiesz...
Fay zamyśliła się,
- Co zamierzasz teraz robić?

- Naprawdę? To świetnie! Wiesz, jaka ona jest duża? I jest tam pełno ksiąg!... A tak właściwie, to kiedy się z nim spotkasz?

Fay spojrzała na Arai'ego.
- Tylko księgi z zaklęciami - wzruszyła ramionami. - A ty czego się dowiedziałeś?

- Pójdę z tobą i przy okazji zajrzę do ich biblioteki - powiedziała po krótkim zastanowieniu.

- Ciekawe, co on wie na ten temat... Jak go kiedyś spotkam, to muszę się zapytać.

- Nie, przynajmniej nie mnie. Nie, wiesz, o co mu mogło konkretnie chodzić? Z tym ściągnięciem cię na ten świat?

Nariaaan? Mogłabym Ci tutaj na PW podesłać ten rozdział? Bo mi, kurde, nie chce się wysłać na magii x/. Chyba od godziny próbuję xD.

Ło, to 6666 post xD.

Fay pokręciła głową.
- Nie, z tego, co wiem, to było zupełnie spokojnie.

- Czemu nie? Z chęcią.
Arai i Fay poszli w stronę Głównej Ulicy.

Azura rzuciła ostatnie spojrzenie Faustowi i zaczęła iść w pewnym oddaleniu od demona i półelfki, postanawiając, że będzie bardziej ...

- Czemu nie? Tylko gdzie?

- Nie wiem, chodzi o to, żebyś się czekoś dowiedział. Wielkie dzięki! - Fay pocałowała Araiego w policzek.

- Jeślibyś mógł... Może wie coś o tym drugim fragmencie dokumentu...

- Kiedy... on... mógłby...? Nie wiesz, skąd go ma?

- Naprawdę?! - Fay natychmiast zapomniała o poprzednim temacie. Jednak po chwili się uspokoiła. - Mógłbyś mi powiedzieć, gdzie?

Wilczyca warknęła na niego. Fay na pewno wie, co robi. Ale jeśli on ma rację? Nie, nawet jeśliby miał, to prawdopodobnie nic by nie mogła z tym zrobić. Nie mogąc się jednak zdecydować, przekrzywiła gł ...

Azura szczeknęła. Nie chciała wierzyć Faustowi, ale z drugiej strony... Jeszcze raz zerknęła na Fay. Potem przez chwilę przyglądała się Alcanderowi. Komu uwierzyć? Ale przecież to jest wampir! Im nie ...

- Cóż, jestem półelfką, więc raczej nic mnie nie ominie.

Wilczyca warknęła znowu. Nie pomyślała nawet, żeby wchodzić do domu tego demona! A jeżeli on zrobił coś Fay? Zerknęła za siebie, na druidkę. ...

Fay prychnęła.
- Nie uczyłam się tego wszystkiego, żeby nie dać sie ograbić bandytom.

Azura zjeżyła się i warknęła głośno na Fausta, jakby chciała mu powiedzieć, że Fay zawsze będzie mieć ją na wz ...

- Zamierzam. A czemu miałabym nie brać?

Fay wzruszyła ramionami.
- Po prostu nie chciałabym walczyć przeciwko tobie. A jeśli już musiałabym, to przynajmniej wolałabym wiedzieć o tym od początku - odpowiedziała po prostu.

Fay skinęła głową.
- Ale jak myslisz, po czyjej tronie z większą chęcią byś się opowiedział? - drążyła temat.

Fay zamrugała.
- I tyle rzeczy mnie ominęło?! Po czyjej jesteś stronie? - zapytała prawie natychmiast.

Fay zrobiła zaskoczoną minę.
- W Amerraind? Nieeee... A coś się stało? - zrobiła głupią minę.

- Nie, po prostu nagle się pożegnał i poszedł... Nigdy nie zrozumiem magów... - Fay zrobiła zmieszaną minę i pokręciła głową.

- Najpierw dostałam od niego list. Pisało w nim, żebym przyszła do takiej jednej tawerny w porcie i że on ma coś, czego poszukiwałam. Więc tam poszłam. I dostałam od niego dziennik kogoś, kto miał kie ...

- W zasadzie nic... - zmarszczyła brwi. - Tylko taki mag... - przerwała, nie wiedząc, czy powiedzieć Arai'emu wszystko.

Fay odwróciła wzrok od Fausta i spojrzała na Arai'ego.
- Arai! - przytuliła się do niego mocno.

Natomiast Azura nie wiedziała, na kim powinna się skupić. Widziała zagrożenie w obu mężczyznach. Ale ...

Azura cicho warknęła, widząc Fausta. Fay zwróciła na nią swoją uwagę.
- Co jest, wilczku...?
Zwierzak spojrzał na nią, po czym znowu warknął, kiwając łbem w stronę wampira. Fay uniosła brwi, po chwi ...

Fay usiadła na jednej z ławek w głębi parku. Co on może chcieć od Arai'ego? I o co mu chodziło z tym, ze on nie został ściągniety tu bez powodu? Cóż, pewne jest, że chce mnie jakoś przeciągnąć na swoj ...

Fay zmarszczyła brwi, kiedy Lern wyszedł z tawerny. Obejrzała pobierznie dziennik, po czym włożyła go do torby. Szybkim krokiem wyszła z tawerny i skierowała się do parku. Wilczyca podążyła za nią.

Fay przez chwilę zastanawiała się, co robić. Postanowiła iść w zaparte.
- Nie wiem, o czym pan mówi.

- O ile wiem, to Księga Żywiołów jest spisem wszystkich zaklęć magii żywiołów. Każde jest dokładnie opisane. A co pana 'zwierzchnicy' chcą od mojego 'przyjaciela'?

- Tak... - spojrzała na niego podejrzliwie. - Ale czemu interesują pana moje zainteresowania?

Usiadła.
- To pan napisał do mnie list? - zapytała.
Azura położyła się koło jej krzesła, patrząc nieprzyjaźnie w stronę Lerna.

Fay spojrzała w kierunku dźwięku i przyjrzała się uważnie mężczyźnie siedzącemu przy stoliku. Później jej wzrok spoczął na księdze. Podeszła do Lerna.
- Dzień dobry? - powiedziala pytającym tonem.

Fay weszła do tawerny razem z wilkiem. Zamknęła za sobą drzwi i zaczeła się rozglądać, chociaż nawet nie wiedziała, kogo szuka. Miała nadzieję, że ten ktoś ją pozna i zawoła.

[cholerny net x[... Powiedzmy, że moja postać zasnęła xD]
Fay obudziła się i przeciągnęła. Ubrała się. Na stoliku obok łóżka leżał jakiś zaadresowany do niej list, najwyraźiej przyniesiony przez slu ...

Wow xD. Za co?