Samael |
Wysłany: Śro 16:48, 11 Paź 2006 Temat postu: Bogowie |
|
Główni bogowie Amerraind
AMER - najpotężniejszy z bogów i ich władca. Zdobył sobie ich sympatie, poprzez swoją mądrość i siłę. Rządzi mocą natury. To on stworzył ludzi, jak i samą krainę Amerraind.
Ukazuje się jako stary lecz dobrze zbudowany i pełen energii człowiek. Patron uczonych i rycerzy. Związane jest z nim dużo mitów i pieśni.
Świątynie:
Valen Argus
MERIDIA - pani świtu i zmierzchu. Królowa dnia i nocy. Sprawiła że kraina Amerraind jest pełna magii, oddając pierwszym ludziom moc panowania nad przyrodą. Liczyła na to że będą w ten sposób upiększać i dbać o świat. Sama panuje nad wodą, opiekując się przepływającymi statkami.
Przedstawiana jako kobieta o pięknej urodzie. Patronka magów.
Świątynie:
Akkia
ERMAES - bóg wiedzy i mądrości. Najmądrzejszy z bogów. Mówi się, że ma umysł tak stary jak Amerraind. Sam też pomagał w budowaniu tego świata. Patron uczonych.
Włada nad powietrzem, sam go stworzył, mając nadzieje że przyda się ludziom.
Często popada w szał i gniew.
Świątynie:
HIRICINE - jeden z pierwszych bogów. Pomagał Amerowi tworzyć krainę Amerraind. Stworzył elfów i wszystkie zwierzęta na świecie.
Jego domeną są łowy i sport. Znany pod imionami Łowca i Ojciec Zwierząt.
Przedstawiany zwykle jako elf.
Świątynie:
Puszcza
HLAVIR - stworzył krasnoludów i inne mniejsze rasy, upodobniając je pod tym względem do siebie. Jest niski, ale o potężnej sile. Jego domena to destrukcja, naturalne kataklizmy- wybuchy wulkanów, trzęsienia ziemi, poza tym też zmiany, rewolucje.
Świątynie:
NETCHUS - patron złodziei, łotrów, wampirów i morderców. Stworzył wampiryzm i likantropie. Jego domena to podstęp i konspiracja, sekretne morderstwa i zabójstwa.
Odznacza się on dużym sprytem. Zazwyczaj przedstawiany jako człowiek lub wampir.
Jego sferą jest ciemność, sam też ją stworzył i włada ową mocą. Patron Mrocznego Bractwa.
Świątynie:
Gahr’brim – mała świątynia
SHEDATH - bóg szaleństwa, chorób i zarazy. Przestawiany jako starzec, opierający się o laskę.
Świątynie:
Nadithall (przy okazji wymyśliłem elfie miasto ^^) - Dom Chorób Shedatha
DARHAR - diabeł. Najbardziej żądny władzy ze wszystkich bogów. Jego domena to dominacja i zniewolenie śmiertelników. Bóg grzechu i kłamstwa. Poza tym, okrucieństwa i tortur.
Świątynie:
Brak
Inni bogowie
Wyspiarze
Arnekerr - bóg wściekłości, sztormów i bitewnego szału. Cześć oddają mu wyłącznie wojowniczy żeglarze z wyspy Heimland. Arnekerr zsyła na nich także szał bitewny, w którym zachowuję się niczym dzikie zwierzęta. Przedstawiany jest na podobieństwo swoich wyznawców - ogromny mężczyzna, z długimi włosami i brodą powiązanymi w warkocze. W jednej ręce ma miecz, w drugiej topór, na głowie rogaty hełm, a pierś osłoniętą wspaniałym napierśnikiem zdobionym futrem niedźwiedzia. Starzy kapłani - najczęściej obsiani bliznami i kulawi weterani wojenni - oddają mu cześć w kilku drewnianych chramach na wyspie. Większej świątyni nie ma, jako że jego wyznawcy nie trudnią się budownictwem okazalszych budynków.
Oimir - władca spokojnego morza, opiekun łodzi, żeglarzy i kupców. To także bóg żeglarzy z Heimlandu. Wyobrażają go oni sobie jako młodego mężczyznę, bardziej smukłego niż muskularnego, za to łagodnego, ujmująco uśmiechniętego i z błyszczącymi oczami; często z pokaźną sakiewką w jednej ręce i rybacką siecią w drugiej. Również nie cieszy się Oimir posiadaniem okazalszych świątyń, za to mniejsze chramy występują w każdej nadbrzeżnej wiosce Heimlandu.
Stepowi koczownicy
Bastoc - czczony przez stepowych koczowników bożek wiatru, nazywany także 'Panem Szybkości i Wolności' oraz 'Wiatrem We Włosach'. Jego domeną jest wiatr i szybkość, każdy kto dosiada rączego wierzchowca i gna przez step może czuć się kapłanem Bastoca i przez niego pobłogosławionym. Kult Bastoca nie ma świątyń, ani kapłanów - nomadzi nie mają nawet stałej wioski, w której mogliby świątynię zbudować. Toteż kapłanem w jego kulcie jest indywidualnie każdy nomad. Bastoc - według wierzeń nomadów - jest młodym chłopcem na lekkim i szybkim wierzchowcu imieniem Atreu. Ma długie, rozwiewane przez pęd włosy i czarne jak węgiel oczy, zaś w ręce dzierży łuk ze strzałami, a u boku ma miecz. Jest okrutny, pragnie krwi, toteż czasem zstępuje na ziemie i walczy u boku koczowników - tak przynajmniej mówią. Składane są mu ofiary z niemowląt mieszanej krwi. |
|