Autor |
Wiadomość |
Arai Ralza |
Wysłany: Śro 18:54, 18 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Demon pokręcił głową.
- Nie, widac już gildię.
Ralza wszedł z Dagonem do gildii. Po chwili na platformie teleportacyjniej błysnęło, a chłopiec wraz z opiekunem zniknęli. |
|
|
Zynis |
Wysłany: Śro 18:51, 18 Kwi 2007 Temat postu: |
|
- Dobrze - powiedział posępnie Dago - A daleko jeszcze? |
|
|
Arai Ralza |
Wysłany: Śro 18:47, 18 Kwi 2007 Temat postu: |
|
- Nie teraz - odparł Ralza. - Późno już, kiedy indziej tam pójdziemy, dobrze? Teraz musimy wrócić do mnie, nim zrobi się późno. |
|
|
Zynis |
Wysłany: Śro 18:44, 18 Kwi 2007 Temat postu: |
|
[Kto chce poczytac o Ralzie opowiadającym o pszczółkach i kwiatkach? ]
- Ale dzieci są nudnneee - zawyrokował Dago.- Zabierzesz mnie do pani Elzeth? Zobaczysz, będzie fajnie! |
|
|
Arai Ralza |
Wysłany: Śro 18:39, 18 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Ralza miał ochote przywalił łbem w jakiś mur - żaden nie był jednak dość twardy.
- Te panie są od ciebie znacznie starsze - zauważył demon. - Może lepiej, żebyś szukał towarzystwa wśród rówieśników? |
|
|
Zynis |
Wysłany: Śro 18:36, 18 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Dago chwile szedł zamyślony.
- A ja też moge tak miło czas spędzać? - zapytał się wreszcie |
|
|
Arai Ralza |
Wysłany: Śro 18:33, 18 Kwi 2007 Temat postu: |
|
O jasny gwint - właśnie nazwałem burdelmamę dziewicą... Dobry żart, naprawdę dobry! Demon uśmiechnął się pod nosem.
- Szukać kogoś, z kim można porozmawiać - odparł Ralza, chociaż wiedział, że kurtyzany to akurat są mało rozmowne. - Z kim można miło spędzić czas.
No to akurat się zgadza, przynajmniej to. |
|
|
Zynis |
Wysłany: Śro 18:15, 18 Kwi 2007 Temat postu: |
|
- Acha - podsumował inteligentnie Dago. Chwile szedł w milczeniu, ale nie długo - A te panie co mieszkają z panią Elzeth, też są dziewicami? One są młode i meżów nie mają. Tata mówił że szkuają towarzystwa. Co to znaczy szukać towarzystwa?
[ Gabriel ... zabijesz mnie? ] |
|
|
Arai Ralza |
Wysłany: Śro 17:42, 18 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Jasny gwint, w życiu nie widziałem tak upierdliwego dzieciaka! zaśmiał się w duchu demon.
- Wujek pewnie chciał cię nastraszyć - zauważył. - A tej pani Elzeth nie znam, ale z tego co mówisz, to pewnie jest dziewicą.
Bogowie, co ja za głupoty dziecku kładę do głowy! |
|
|
Zynis |
Wysłany: Śro 14:02, 18 Kwi 2007 Temat postu: |
|
- A jak sądzisz wuejek jest wampirem? - nie przerywał ani na chwile malec - A stara Elzeth nie jest dziewicą? Ona też nie ma męża. |
|
|
Arai Ralza |
Wysłany: Wto 22:38, 17 Kwi 2007 Temat postu: |
|
- Dziewica to młoda kobieta, która nie ma męża - odparł machinalnie demon, już kiedyś słyszał to pytanie od jednego ze swoich dzieci. - Znam twojego wujka. |
|
|
Zynis |
Wysłany: Wto 21:13, 17 Kwi 2007 Temat postu: |
|
- A ja będę mógł zabijać elfy? - nie dawał za wygraną Dago - Wujek Hans mówił że będę. - po chwili kontynułował - Ale on mówi też że jest wampirem, a wcale nie wygląda. Wampiry chodzą w płaszczach. Tylko w nocy chodzą. W dzien śpią w trumnach. - mówił nie zrazony malec - I musi mieć kota. Czarnego. A wujek Hans nie ma kota. Wujek mówił że nie lubi kotów, a wampir musi lubić koty, prawda? I zabijają dziewice. Kto to jest dziewica? Bo rodzice nie chcieli mi powiedzieć. Ty powiesz, prawda? |
|
|
Arai Ralza |
Wysłany: Wto 21:00, 17 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Demon wzruszył ramionami.
- Któż to wie?
Bogowie, co ja robię... |
|
|
Zynis |
Wysłany: Wto 20:04, 17 Kwi 2007 Temat postu: |
|
- Zabija elfy? - dopytywał się dalej malec, nie dając za wygraną.
[Ralza będzie miał ciężkie życie ] |
|
|
Arai Ralza |
Wysłany: Wto 19:34, 17 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Ralza uśmiechnął się nerwowo - nie spodziewał się tego pytania.
- Daleko - odparł w końcu. - Twój tatuś jest żołnierzem, taka jest jego praca. |
|
|
Zynis |
Wysłany: Pon 20:44, 16 Kwi 2007 Temat postu: |
|
- Wykapany tata - sprostował Dago, chociarz za bardzo nie wiedział o co chodzi. W każdym razie lepiej mu brzmiału - Gdzie jest tata? - zadał po chwili pytanie. |
|
|
Arai Ralza |
Wysłany: Pon 20:41, 16 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Ralza z chęcią uderzyłby się otwartą dłonią w czoło, jednak powstrzymał się - niech mały myśli, że jest lepszy, prosze bardzo.
- wykapana matka - zaśmiał się. |
|
|
Zynis |
Wysłany: Pon 20:39, 16 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Malec dumnie pokiwał głową. |
|
|
Arai Ralza |
Wysłany: Pon 20:23, 16 Kwi 2007 Temat postu: |
|
- Sprytniejszy ode mnie? - upewnił się demon. |
|
|
Zynis |
Wysłany: Pon 20:19, 16 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Dago spojrzał na demona.
- Od ciebie, napewno. |
|
|
Arai Ralza |
Wysłany: Pon 20:16, 16 Kwi 2007 Temat postu: |
|
- Sprytny jesteś - zauważył demon, doprawiajac wypowiedź szczyptą ledwo zauważalnej ironii. |
|
|
Zynis |
Wysłany: Pon 20:11, 16 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Malec podniósł wzrok na demona.
- Możemy się teleporotwać z Valen - zauwazył, tak tonem jak przynajmniej za idiotycznie uwarzał podróż na piechote do jakieś prowincji. |
|
|
Arai Ralza |
Wysłany: Pon 20:04, 16 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Demon uśmiechnął się do córki, aby dodać jej otuchy, po czym wyszedł i dogonił Dagona.
- No to czeka cię daleka podróż - zauważył. |
|
|
Zynis |
Wysłany: Pon 20:01, 16 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Areja pokiwała głową.
- Dziękuje - powtorzyła jeszcze raz. |
|
|
Arai Ralza |
Wysłany: Pon 19:55, 16 Kwi 2007 Temat postu: |
|
- Nigdy w to nie wątpiłem - odparł demon, wychodząc za malcem. Obrócił się jednak w progu, aby pożegnać się z Areją. - Powodzenia. Jakby coś ci było potrzebne, moi ludzie mieszkają w Valen Argus, zwróć się do nich. Do zobaczenia. |
|
|
Zynis |
Wysłany: Pon 19:22, 16 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Areja pokiwała głową. Dago przyjrzał sie jeszcze raz podejrzliwie, demonowi.
- Nie jestem mały - powiedział wychodząc przez drzwi, nie czekając na Ralze. |
|
|
Arai Ralza |
Wysłany: Pon 18:04, 16 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Ralza wziął od Areji tobołek.
- No, chodź, śmiało - rzucił do Dago wesoło. - To chwilowe, zapewniam cię.
Po czym spojrzał na matkę. "Nie wie?" poruszył wargami, wyraźnie, aby mogła odczytać wszystkie litery. |
|
|
Zynis |
Wysłany: Pon 17:32, 16 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Dago złozyl ręce na piersi i spojrzał na demona.
- Nie boje się - po chwili wachania dodał - Ja chce do taty.
Areja zbeiała. Krótką chwile milczała. A następnie wręczyła Ralzie mały tobołek a nastepnie popcheneła syna w stronę dziadka.
- Idziesz i koniec dyskusji - ucieła. Malec chciał zapytać się co to dyskusja, ale zrezygnował. Dago podszedł niepewnie do demona. |
|
|
Arai Ralza |
Wysłany: Pon 16:34, 16 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Ralza zaśmiał się i spojrzał na Dagona.
- No, mały, dzielny wojowniku, chyba się nie boisz? |
|
|
Zynis |
Wysłany: Pon 16:01, 16 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Areja wyszła z pokoju. Aby wrocić za kilka minut porwadząc Dago, ktory głośno protestował.
- Ja nie chce ze wstętnym elfem! - krzyczał. |
|
|
Arai Ralza |
Wysłany: Pon 15:57, 16 Kwi 2007 Temat postu: |
|
- Oby.
Ralza uśmiechnął się do Areji.
- Będzie dobrze - zapewnił. |
|
|
Zynis |
Wysłany: Pon 9:24, 16 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Areja spojrzała smutno na Ralze.
- Może jeszcze zmienią zdanie - wstała od stału -To ja pójde spakować Dago |
|
|
Arai Ralza |
Wysłany: Nie 22:20, 15 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Ralza wzruszył ramionami.
- Kiedy próbowałem się sprzeciwić, tylko skrócono mi ultimatum z miesiąca do dwóch tygodni. Teraz mam już tylko osiem dni. |
|
|
Zynis |
Wysłany: Nie 21:52, 15 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Areja spojrzała na swojego ojca.
- Ale to chyba do się jeszcze jakoś odkręcić ... |
|
|
Arai Ralza |
Wysłany: Nie 21:49, 15 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Ralza spuścił wzrok.
- Zostałem oskarżony o zdradę stanu - mruknął. - W sumie trochę niesłusznie, ale cóż począć - jest wojna, a ja chyba jestem niewygodny. |
|
|
Zynis |
Wysłany: Nie 21:48, 15 Kwi 2007 Temat postu: |
|
- Czemu? - wyrwało się Areji. |
|
|
Arai Ralza |
Wysłany: Nie 21:46, 15 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Demon pokiwał głową.
- Wezmę go do siebie - zapewnił. - Tylko... Ja wkrótce wyjeżdżam z Amerraind. |
|
|
Zynis |
Wysłany: Nie 21:42, 15 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Kobieta uśmiechneła się do Ralzy.
- Naprawde? Będę wdzieczna. |
|
|
Arai Ralza |
Wysłany: Nie 21:36, 15 Kwi 2007 Temat postu: |
|
- Ja mogę się nim zająć - zaoferował Ralza. - Ale... przez krótki czas. |
|
|
Zynis |
Wysłany: Nie 21:35, 15 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Areja pokręciła głową.
- Poradze sobie. Tylko że Dago - zamilkła na chwile - Mędę musiała go gdzieś wyslać tylko nie mam gdzie |
|
|
Arai Ralza |
Wysłany: Nie 21:32, 15 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Ralza usiadł obok córki i wziął ją za rękę.
- Musisz teraz odpoczywać, to był dla ciebie szok, rozumiem to. Może chcesz, żebym przysłał ci kogoś do pomocy w gospodarstwie? |
|
|
Zynis |
Wysłany: Nie 21:30, 15 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Areja spojrzała na swojego ojca.
- Źle - mrukneła. |
|
|
Arai Ralza |
Wysłany: Nie 21:28, 15 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Ralza zapukał w futrynę, przekraczając pórg domu.
- Jak się dzisiaj czujesz? - zapytał. |
|
|
Zynis |
Wysłany: Nie 21:27, 15 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Areja weszła do pustego salonu. Nie przespała większości nocy. Usiadła na krześle i schowała twarz w rękach. Dalej nie mogła uwierzyć. |
|
|
Arai Ralza |
Wysłany: Sob 20:41, 14 Kwi 2007 Temat postu: |
|
- Przyjdę rano - oświadczył Ralza, nim drzwi za Areją się zamknęły. Przez moment siedział na ławce, po czym opuścił gospodarstwo - musiał załatwić kilka spraw. |
|
|
Zynis |
Wysłany: Sob 20:37, 14 Kwi 2007 Temat postu: |
|
- Dobrze - powiedziała Areja. I wyszła z izby. |
|
|
Arai Ralza |
Wysłany: Sob 20:35, 14 Kwi 2007 Temat postu: |
|
- Ja mogę to zrobić - obiecał demon. - Dago to bardzo miłe dziecko. |
|
|
Zynis |
Wysłany: Sob 20:33, 14 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Areja pokiwała głową i wstała z ławki.
- Ktoś musi się zająci Dago - powiedziała |
|
|
Arai Ralza |
Wysłany: Sob 20:27, 14 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Ralza starł z jej twarzy łzy rękawem. Nie miał żadnej chusteczki, nie nosił, chociaż wypadało.
- Ale ci pomogę - zapewnił. - Prześpij się teraz, to ci dobrze zrobi. |
|
|
Zynis |
Wysłany: Sob 20:25, 14 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Areja uśmiechneła się przez łzy do ojca.
- Nic mi nie jesteś winen - powiedziała. |
|
|