Autor |
Wiadomość |
Damon
Szurnięty Drow na Odwyku
Dołączył: 04 Lis 2006
Posty: 909
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:42, 23 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Damon nic sobie to robiąc z tyrandy elfki, podszedł do niej i ją objął.
- A czy już je wywracałem ? - zapytal rozbawionym tonem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Isi
Dołączył: 04 Paź 2006
Posty: 989
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:03, 23 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Dziewczyna tym razem nie powstrzymała się i fuknęła na drowa.
- Już samym pojawieniem się w moim życiu wywróciłeś je do góry nogami, a co dopiero tym, tym... tym cyrkiem ze skazańcem i ścinanem głowy! - warknęła nie mogąc wybaczyć mu tego zamieszania nawet tym, że nagle wzmartwychwstał. - Czy ty sobie chociaż trochę wyobrażasz jak ja się czułam?!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Damon
Szurnięty Drow na Odwyku
Dołączył: 04 Lis 2006
Posty: 909
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:10, 23 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Damon wyrażnie się zmieszal i wymamrotał pod nosem.
- Przepraszam - spuścił głowe i wycofał się dwa kroki do tyłu - To ja może pójde, będę w domu jak będziesz chciała przyjść - obrucił sie i powolnym krokiem skierował się do wyjścia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Isi
Dołączył: 04 Paź 2006
Posty: 989
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:23, 23 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Is lekko uśmiechnęła się widząc, że cokolwiek osiągnęła. Zabrała torbę i podbiegła do drowa, po czym pocałowała go w policzek.
- Ale i tak cię kocham - szepnęła mu do ucha i miękko pobiegła w stronę wyjścia.
Za bramą skierowała się w stronę targu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Damon
Szurnięty Drow na Odwyku
Dołączył: 04 Lis 2006
Posty: 909
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:41, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Damon pokręcił głową i również wyszedł.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Isi
Dołączył: 04 Paź 2006
Posty: 989
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:28, 04 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Dziewczyna weszła do stajni, zdjęła kapelusz i potrząsnęła nim kilka razy, aby płatki śniegu opadły na podłogę.
- Br, nienawidzę zimy - mruknęła, podchodząc do boksu Zina i kładąc torbę na kostce słomy.
Pogłaskała konia, który z zaciekawieniem wyjrzał z boksu, po chrapach i poszła w stronę miejsca, gdzie powinien stać Addan. Kiedy dotarła do konia zdjęła z siebie kurtkę i rzuciła ją na jeszcze inną kostkę słomy. Z uśmiechem przywitała się z tarantem i usiadła obok miejsca, gdzie rzuciła kurtkę tak, aby Addan mógł dosięgnąć ją pyskiem.
- Co maluchu? Tęsknisz za lasami, co? - zagadała do niego. - Nikt cię tam nigdy nie zabierał, to nie dziwne, że tęsknisz. Ja też tęsknię...
Po kilkunastu minutach dziewczyna wstała, zabrała swoją kurtkę i wróciła do boksu Zina. Osiodłała konia, wyprowadziła go na pokryty warstwą śniegu dziedziniec. Wskoczyła na grzbiet rumaka i wyjechała stępem przez bramę.
Po kilku godzinach półelfka wraz z Zinem wrócili do stajni. I koń i jego właścicielka byli cali mokrzy i obsypani przez biały śnieg. Isilra uśmiechnęła się zdejmując siodło z grzbietu konia. Zdjęła mokrą kurtkę i podwinęła rękawy koszuli. Zaczęła rozcierać mokry grzbiet Zina suchą słomą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Damon
Szurnięty Drow na Odwyku
Dołączył: 04 Lis 2006
Posty: 909
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:31, 06 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Damon oparł się o drzwi stajni i powiedział spokojnym tonem.
- Skąd wiedziałem że Cie tutaj znajde ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Isi
Dołączył: 04 Paź 2006
Posty: 989
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:35, 06 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
- Może lubisz myśleć, że mnie doskonale znasz? - odpowiedziała pytaniem na pytanie.
Rzuciła Damonowi przelotne spojrzenie i roztarła ostatnią garść słomy na mokrej sierści zwierzaka. Przetarła przedramieniem czoło i otrzepała dłoń o dłoń.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Damon
Szurnięty Drow na Odwyku
Dołączył: 04 Lis 2006
Posty: 909
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:40, 06 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
- Możliwe - odparł Drow, potarł ręką czoło. Od kąd zaczął używac nalewki z piołunu i pyłu księżycowego co raz bardziej boloała go głowa. Nie raz miał wrażenie że mu ją wysadzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Isi
Dołączył: 04 Paź 2006
Posty: 989
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:46, 06 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Dziewczyna poklepała konia po łopatce i odwróciła się do mężczyzny.
- Dobrze się czujesz? - zapytała z troską dokładnie obserwując zachowanie Damona. Sięgnęła po swój biały, lekko wilgotny kapelusz i powiesiła go na wystającej części boksu. Zamknęła drzwiczki i poprawiła włosy, przez chwilę trzymała je tak, jakby chciała spiąć je z tyłu głowy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Damon
Szurnięty Drow na Odwyku
Dołączył: 04 Lis 2006
Posty: 909
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:54, 06 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Damon spojrzał lekko zamglonym wzrokiem na elfkę i pokiwał powoli głową.
- Oczywiście że się dobże czuje - powiedzial najpewniej jak umiał. Podszedł bliżej Is i uśmiechnął sie lekko - Mam coś dla ciebie - sięgnął do kieszeni i wyciągnąl naszyjnik - Podoba Ci się ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Isi
Dołączył: 04 Paź 2006
Posty: 989
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:58, 06 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Is mruknęła coś pod nosem, słysząc zapewnienie drowa. Kiedy wyjął z kieszeni naszyjnik, dziewczyna zrobiła zakłopotaną minę.
- Och, przestań - mruknęła. - To na pewno musiało cię sporo kosztować... przecież nie musisz mi kupować niczego...
Nigdy nie umiała przyjmować prezentów, no, chyba, że była pijana. Wtedy brała wszystko w każdych ilościach i nie przeliczała tego na sumienie i pieniądze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Damon
Szurnięty Drow na Odwyku
Dołączył: 04 Lis 2006
Posty: 909
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:29, 06 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
- Nie musze - odparł - ale chce - drow szeroko sie usmiechnął - A ceną.... sie nie przejmuj.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Isi
Dołączył: 04 Paź 2006
Posty: 989
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:23, 06 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Isilra westchnęła i postanowiła przemilczeć tę sprawę.
- Dziękuję więc - odpowiedziała tylko i spuściła wzrok.
Poprawiła swoją spódnicę, która również cała była wilgotna od roztopionych płatków śniegu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Damon
Szurnięty Drow na Odwyku
Dołączył: 04 Lis 2006
Posty: 909
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:30, 06 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Drow stanąl za dziewczyną i zawiesił jej naszyjnik na szyji.
- I jak sie podoba ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Isi
Dołączył: 04 Paź 2006
Posty: 989
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:33, 06 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Dotknęła opuszczkami palców naszyjnika i spojrzała na niego.
- Jest naprawdę piękny - odparła i lekko się uśmiechnęła. - Szkoda, że nie ma tutaj lustra.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Damon
Szurnięty Drow na Odwyku
Dołączył: 04 Lis 2006
Posty: 909
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:41, 06 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
- Ciesze sie - drow, przetarł sie jeszcze raz czoło tak żeby elfka nie widziała - Jak Ci minął dzień ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Isi
Dołączył: 04 Paź 2006
Posty: 989
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:48, 06 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
- Całkiem dobrze, jedna starsza kobieta z prablemami z kręgosłupem i jedna młoda panienka z... też z pewnymi problemami - odpowiedziała i chociaż mężczyzna na nią nie patrzył spojrzała w odległy punkt, zastanawiając się, co powinna mówić, a czego nie. Odwróciła się i zarzuciła ręce na szyję drowa.
- A całą resztę dnia mam tylko dla ciebie. - O ile nikt pilnie nie będzie czegoś potrzebował... i nie obieca zapłacić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Damon
Szurnięty Drow na Odwyku
Dołączył: 04 Lis 2006
Posty: 909
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:55, 06 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Damon objął dziewczyne i delikatnie pocałował.
- Więc co chcesz robić ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Isi
Dołączył: 04 Paź 2006
Posty: 989
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 23:02, 06 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
- Myślałam, że będziesz bardziej twórczy - mruknęła i przymknęła oczy. Pocałowała Damona uśmiechając się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Damon
Szurnięty Drow na Odwyku
Dołączył: 04 Lis 2006
Posty: 909
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 23:09, 06 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Ręce damona zaczeły blądzić po plecach Is, po chwili zaczął ją namiętnie całować. Po krótkiej chwili jedną ręką zaczął odpinać guzki bluzki od elfki w połowie przerwał i spojrzał Is w oczy.
- A jak ktoś wejdzie ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Isi
Dołączył: 04 Paź 2006
Posty: 989
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 23:18, 06 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
- Będzie musiał szybko stąd wyjść - odpowiedziała, mrużąc oczy. Delikatnie wsunęła dłoń pod koszulę drowa, zaśmiała się i pociągnęła go w stronę drzwi od stodoły.
[i jak tam wejdą ja nie chcę mieć z tym nic wspólnego - ja niewinna, Ty zboku jeden <tak, przezwałam Cię! *obraża się i tupie*>]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Damon
Szurnięty Drow na Odwyku
Dołączył: 04 Lis 2006
Posty: 909
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 8:01, 07 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Damon ponownie zaczął całować Is, a jego ręka do końca odpieła guziki. Jej bluzka opadała na ziemie okazując piersi.
[ *przykleja czerwony kwadracik*
Mówiłęm że to zrobie ^^
Już nie obrażaj się, swoja drogą słyszałem już że jestem chory psychicznie, ale zboczony, tego jeszcze nie było
Może zrobimy godzine puźniej ? ]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Isi
Dołączył: 04 Paź 2006
Posty: 989
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:22, 07 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
[i ja, niewinna, muszę teraz się z tego wydostać, a pf. bedę się Ciebie od dzisiaj bać. zboczeniec ^^']
Isilra podniosła głowę i przeczesała włosy palcami. Spojrzała na Damona, który obok niej spał najlepsze rozłożony na swoim płaszczu i prychnęła. Nie powinni być tak lekkomyślni, a już tym bardziej nie powinni zasypiać na tej zimnicy. Mruknęła niezadowolona z podmuchów zimnego wiatru wpadającego przez okno i zeszła ze ułożonych równo kostek słomy. Ubrała bieliznę, spódnicę i bluzkę, która leżała oddalona od reszty i poprawiła włosy. Stanęła obok śpiącego, do połowy okrytego końcem płaszcza mężczyzny i połaskotała go w stopę. Co za śpioch, przeziębimy się oboje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Damon
Szurnięty Drow na Odwyku
Dołączył: 04 Lis 2006
Posty: 909
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:31, 07 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
[ *zapisuje sobie w natoesie obok całej listy chorób psychicznych o ktore jest podejżewany jest rownież zboczeńcem*]
Damon otworzył powoli oczy i spojrzał na stojąco nad nim elfke. Uśmiechnął sie do niej.
- Cześc kochanie - powiedział, tlumiąc ziewnięcie, rozejrzał się do okola w poszukiwaniu bielizny, gdy ją znalazł szybko ubrał i wstał, rozglądął sie teraz za swoimi spodniami
[ *zciąga czerwony kwadracik* ]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Isi
Dołączył: 04 Paź 2006
Posty: 989
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:35, 07 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Dzień dobry - odpowiedziała i schyliła się, by podnieść spodnie Damona z podłogi. - Tego szukasz?
Dziewczyna uśmiechnęła się i rzuciła spodnie mężczyźnie.
- Pospiesz się, strasznie tu zimno - dodała i wyszła do części stajni, gdzie stały konie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Damon
Szurnięty Drow na Odwyku
Dołączył: 04 Lis 2006
Posty: 909
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:43, 07 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Damon złapał spodnie i szybko ubrał, nastepnie szybko zarzucił na siebie swoja koszule i płaszcz. Ubrał jeszcze buty i udał się za Isi.
- Już jestem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Isi
Dołączył: 04 Paź 2006
Posty: 989
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:54, 07 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Kiedy drow wszedł przez drzwi, Is sięgała po kapelusz, który, zawieszony na słupku, zdążył już całkowicie wyschnąć. Z torbą na ramieniu i kurtką w dłoni podeszła do Damona i uśmiechnęła się.
- Wracajmy już.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Damon
Szurnięty Drow na Odwyku
Dołączył: 04 Lis 2006
Posty: 909
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:13, 07 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Drow uśmiechnąl się
- Dobrze - pokiwał głową, szybkim ruchem oddgarnąl włosy z oczy. Zdązyl tez zauważyc że był rozpalany. Jest coraz gorzej, najpierw te bóle, a teraz to . Objął dziewczyne i razem wyszli ze stajni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Araven
Wszetecznica
Dołączył: 10 Gru 2006
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: a ***** cię to obchodzi?
|
Wysłany: Pią 17:39, 15 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Rudowłosa dojechała w końcu do stajni. Zeskoczyła z Fervel i zajrzała do środka. pomieszczenie wyglądało na szczelne, w miarę ciepłe i suche. Nie znajdując chłopca stajennego, ani nikogo innego zajmującego się końmi wprowadziła kasztankę do jednego z boksów, rozsiodłała ją, po czym sama ruszyła w stronę góry słomy, na której ułożyła się, przykryła płaszczem, a po chwili usnęła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yssel
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądinąd
|
Wysłany: Pią 19:50, 15 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
[Czy tutaj nie ma obowiązku zachowania czasoprzestrzeni? xD]
Yssel weszła do stajni, nie robiąc sobie większego trudu z pukaniem. Na słomie spała jakaś dziewczyna, z twarzą przesłoniętą burzą rudych włosów. Konie tupały i prychały.
Po krótkich poszukiwaniach znalazła swojego karosza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Araven
Wszetecznica
Dołączył: 10 Gru 2006
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: a ***** cię to obchodzi?
|
Wysłany: Pią 19:58, 15 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Nauczona doświadczeniem natychmiast wyczuła obecność kogoś. Podniosła się, starając nie szeleścić zbytnio słomą i zacisnęła dłoń na sztylecie. Bez słowa obserwowała dziewczynę krzątającą się przy jakimś koniu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yssel
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądinąd
|
Wysłany: Pią 20:08, 15 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Yssel wzruszyła ramionami, nie odwracając się.
- Dzień dobry - powiedziała drwiąco. - Jak się spało?
Poklepała konia po szyi, wyciągając słomę z bujnej grzywy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Araven
Wszetecznica
Dołączył: 10 Gru 2006
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: a ***** cię to obchodzi?
|
Wysłany: Pią 20:14, 15 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Uniosła brew kiwając głową z podziwem i rozluźniła się nieco, nadal jednak zachowując czujność.
- Lepiej, aniżeli na starej, chyboczącej się łajbie. No i płacić nie trza - odpowiedziała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yssel
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądinąd
|
Wysłany: Pią 20:19, 15 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Odwróciła się, rzucając przez ramię okiem na rudowłosą dziewczynę. Młoda, zielonooka.
- Coś o tym wiem - potwierdziła z rozbawieniem, wracając do przeczesywania palcami końskiej grzywy. - Dopiero zeszłam z pokładu, jeszcze śmierdzę morzem i rybami. Tfu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Araven
Wszetecznica
Dołączył: 10 Gru 2006
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: a ***** cię to obchodzi?
|
Wysłany: Pią 20:26, 15 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
- To tak jak ja. Dzisiaj przypłynęłam - mruknęła przyglądając się czarnowłosej dziewczynie. Chwilę później zeskoczyła ze słomy i otrzepała się pobieżnie.
- Co cię tu sprowadza? - zapytała jeszcze sznurując buty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yssel
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądinąd
|
Wysłany: Pią 20:31, 15 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Yssel wzruszyła ramionami.
- Praca, brak pieniędzy, nuda - wymieniła. - Wybierz sobie. Najpewniej wszystko razem. A ciebie?
Poklepała konia i wprowadziła go z powrotem, nie przywiązując.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Araven
Wszetecznica
Dołączył: 10 Gru 2006
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: a ***** cię to obchodzi?
|
Wysłany: Pią 20:38, 15 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
- Wszystko co wymieniłaś, tyle że każdego dnia co innego przoduje. Dzisiaj to nuda.
Bo pieniądze na jakiś czas już mam
Skończywszy wiązanie butów przeciągnęła się i uśmiechnęła po raz pierwszy do brunetki.
- A w ogóle to Araven jestem - dodała próbując związać włosy wpadające jej nieustannie do oczu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yssel
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądinąd
|
Wysłany: Pią 20:44, 15 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
/czarnowłosa, nie brunetka xD Brunetka to ja jestem na ten przykład... *mruczy* chyba z daleka, tyłem i nocą /
- Yssel - rzuciła krótko, przeciągając się. - Nie wiesz, gdzie tu można dobrze zjeść? Albo wypić? A najlepiej jedno i drugie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Araven
Wszetecznica
Dołączył: 10 Gru 2006
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: a ***** cię to obchodzi?
|
Wysłany: Pią 21:15, 15 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
- Tutejsi zaprowadzili mnie do karczmy pod jakimś tam powojem. Mogę cię zaprowadzić - mruknęła dalej walcząc z niesfornymi kosmykami. - Tylko że trochę słono płacić trza.
[no kiej czarnowłose to brunety, brązowowłose szatyny... nie? xD]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yssel
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądinąd
|
Wysłany: Pią 21:23, 15 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
/Nie xD brunet to brązowe xD/
Yssel prychnęła wieloznacznie, odrzucając mokre, czarne loki na plecy.
- Na tyle mnie jeszcze stać - stwierdziła kwaśno. - A potem się będę martwić. Prowadź.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Araven
Wszetecznica
Dołączył: 10 Gru 2006
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: a ***** cię to obchodzi?
|
Wysłany: Pią 21:29, 15 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
[serio? O_o
*wali łbem w klawiaturę*]
- Mówisz, że przygnał cię tu pieniądz, więc ostrzegłam - wzruszyła ramionami, zarzucając na nie płaszcz i stanęła przy drzwiach stajni.
- Idziesz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yssel
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądinąd
|
Wysłany: Pią 21:33, 15 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Yssel poklepała ostatni raz konia i skinęła głową. Poszła szybko za rudowłosą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Samael
Zły i Straszny Admin (ale Człowiek)
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 1570
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:55, 26 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Samael wszedł do stajni, po czym zbliżył do jednego z najczystszych boksów. Stał tam piękny czarny rumak, jedyne stworzenie w świecie które naprawdę lubił. To był jego zwierz. W dzisiejszych czasach takie konie były bardzo rzadkie i drogie.
Zostawi tylko wiadomość i odejdzie. Długo nie był na zewnątrz, za długo.
Wyciągnął konia, wskoczył na niego i odjechał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Finegas Lehel
Dołączył: 28 Lis 2006
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lavrenpsellm
|
Wysłany: Wto 22:01, 26 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Finegas wszedł do stajni, prowadząc konia. Zawołał do pracującego pachołka, po czym pokazał mu swój patent mistrzowski. Boks dla rumaka imieniem Ihlan znalazł się od razu... Druid po pozostawieniu konia odszedł do swej kamienicy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Damon
Szurnięty Drow na Odwyku
Dołączył: 04 Lis 2006
Posty: 909
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:55, 27 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Damon wszedł do stajni prowadząc nowego konia. Znalazł dla niego miejsce obok Adlera i pośpiesznie wyszedł miał jeszcze kilka spraw do załtwienia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Isi
Dołączył: 04 Paź 2006
Posty: 989
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:48, 27 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Isilra weszła do stajni i z lubością przyjrzała się stojącym tam koniom. Niektóre uwiązane na stanowiskach, niektóre w boksach. Przeszła się wzdłuż korytarza z boksami i przyjrzała każdemu z wierzchowców. Minęła kilka koni, w tym uroczą kasztankę i ślicznego siwka, po czym poklepała Addana i uśmiechnęła się, kiedy trącił ją chrapami. Obok taranta stał wielki, czarny koń, który ją zainteresował. Dziewczyna podeszła do jego boksu, zacmokała i klepnęła po zadzie, aby odwrócił się w jej stronę. Zwierzę z dzikim kwikiem gwałtownie zmieniło pozycję o sto osiemdziesiąt stopni i rzuciło na nią z wyszczerzonymi zębami. Lekko odsunęła się od boksu, tak, że koń nie mógł jej dosięgnąć i uśmiechnęła się drwiąco.
- Myślisz, że jak wychowała cię inna rasa to jesteś lepszy, co? - zapytała przyglądając się czerwonym tęczówkom konia.
Kiedy zbliżyła się po raz drugi koń nie był już taki agresywny, ale nie dał się dotknąć. Pokręciła głową, ciesząc się, że to nie jej zwierzak i ruszyła w stronę boksu, gdzie stał Zin. Gniadosz ucieszył się z jej przybycia i sam wystawił głowę z boksu starając się dosięgnąć pasek torby, którą elfka miała na ramieniu. Pogłaskała go po łbie, robiąc palcem linię wzdłuż łysiny, zdjęła płaszcz i kapelusz i weszła do środka. Kiedy wyczyściła konia nabrała ochoty na krótką przejażdżkę. Niedługo planowała wyjechać do stolicy, a Zin nie miał przez to głupie miasto wyrobionej kondycji. Dziewczyna osiodłała go i założyła mu ogłowie, po czym z powrotem włożyła na siebie płaszcz. Wyprowadziła zwierzaka najpierw z boksu, a potem ze stajni. Na jednej z zakończeń belki została przewieszona jej torba i kapelusz. Na dziedzińcu wskoczyła na Zina, pozbierała wodze i lekko ścisnęła go łydkami, aby ruszył. Koń zaczął okropnie się buntować, próbować wierzgnąć i robić wszystko po swojemu. Ma stanowczo za dużo energii, a do tego temperatura jest poniżej zera. pomyślała, po czym ściągnęła wodze i zmusiła konia do ruchu na przód. Gniadosz ruszył stępem. Oboje zniknęli pomiędzy budynkami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Damon
Szurnięty Drow na Odwyku
Dołączył: 04 Lis 2006
Posty: 909
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:34, 28 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Drow prawie całą droge do stajni przebiegł. Nie zwracając na nic uwagi, osiodłał konia i zawiesil o siodła worek. Wskoczył na niego i wyjechał ze stajni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Isi
Dołączył: 04 Paź 2006
Posty: 989
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:31, 28 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Dziewczyna wróciła do stajni. Zaprowadziła Zina do boksu, nie pozwalając aby dotknął go jeden z chłopców stajennego. Zdjęła z siebie mokry płaszcz i przeczesała włosy, które ciągle spadały jej na czoło. Rozsiodłała gniadosza, wyczyściła go i poklepała wyrażając tym swoje zadowolenie ze spędzonych w lesie ostatnich kilku godzin. Uśmiechnęła się, kiedy koń spokojnie zaczął skubać siano. Miała ochotę napić się czegoś ciepłego, więc poklepała jeszcze raz konia, zarzuciła na siebie mokry płaszcz, przewiesiła torbę przez ramię, założyła na głowę kapelusz i wyszła ze stajni, kątem oka zauważajac, że nie ma karego ogiera w boksie. Nie przejęła się tym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Isi
Dołączył: 04 Paź 2006
Posty: 989
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:43, 31 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
[Szepraszam, że post pod postem, o. ]
Dobra, nie szepraszaj ^^
Is weszła do stajni, po drodze zauważyła, że nie ma karego ogiera, za to Addan stoi spokojnie na swoim miejscu. Przez chwilę miała ochotę go ze sobą zabrać do Valen Argus, ale zrezygnowała i postanowiła zabrać ze zwykłej złośliwości na plac przy bramie. Może tam ktoś zdecyduje je się kupić za odpowiednią sumę - w końcu Damon już miał konia, lepszego. Prychnęła i poszła do boksu Zina. Przygotowała siodło i ogłowie, które szybko przeczyściła. Wyczyściła konia, dopoiła go i sprawdziła uważnie kopyta - wszystko było w jak najlepszym porządku. Zwierzak widząc, że szykuje się dłuższa podróż ożywił się i zaczął trącać ją chrapami. Dziewczyna osiodłała go i przywiązała za linkę w boksie tak, aby nie mógł sie schylać i zapoprężyć.
Po kilku minutach Addan również był idealnie czysty i przygotowany. Zabrała długą linę, uzdę. Przygotowała go i wyprowadziła z boksu. Jednemu z chłopców do pomocy kazała przypilnować taranta i zabrać go na dziedziniec, gdzie sama, po chwili, pojawiła się na grzbiecie Zina i z tobołkiem przywiązanym do siodła. Wzięła od dzieciaka Addana i przwyiązała bezpiecznym węzłem linę do siodła, tak, aby koń spokojnie mógł kroczyć niedaleko Zina. Popędziła konia i wyjechała z terenu stajni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|