Amerraind RPG

FAQ Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Zaloguj
Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Szukaj

Stajnia
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Amerraind RPG Strona Główna -> Południowe Posiadłości
Autor Wiadomość
Isi




Dołączył: 04 Paź 2006
Posty: 989
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:09, 08 Lut 2007    Temat postu:

[jak słodko :3 to trzeci post pod postem, który był pod postem, ale 'uj to :F]

Dojechała do stajni, koń parskał wjeżdzając do środka. Zeskoczyła z jego grzbietu i oddała go w ręce chłopca stajennego. Ten szybko zabrał Cerbina na spore stanowisku, zdjął z niego siodło i ogłowie, wysuszył trąc jego sierść słomą. Półelfka w tym czasie ogrzała się chwilę i poklepała konia po szyi. W głowie mieszały jej się myśli, chociaż miała już zarys całego planu na najbliższe godziny, oczywiście, ten plan brał również pod uwagę alkohol. Wyszła, zabierając swoje tobołki i pieniądze, po czym skierowała się w stronę domu nie domu zganiła się w myślach.



***


Długo błąkała się po mieście, uparcienie chcąc wrócić do mieszkania. W końcu przez czysty przypadek trafiła do stajni, gdzie ot tak sobie, zdjęła płaszcz i i jasną narzutę, po czym wyjęła siodło, ogłowie i zaczęła je czyścić.


***

Ocknęła się, kiedy ktoś wszedł do stajni, a razem z nim wpadł wiatr i chłód. Poprawiła odruchowo włosy, sprzątnęła sprzęt, poprawiła ubranie i umyła ręce, po czym postanowiła udać się do karczmy na kubek gorącego naparu.


***

Weszła do stajni, rzuciła pakunki na kostki słomy, osiodłała i przygotowała Cerbina do drogi, po czym zabrała swoje rzeczy i wyprowadziła konia ze stajni. Wskoczyła na niego i odjechała w stronę bramy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Damon
Szurnięty Drow na Odwyku



Dołączył: 04 Lis 2006
Posty: 909
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:20, 04 Kwi 2007    Temat postu:

Drow wszedł do stajni. Głęboko wciągnął powietrze. Podszedł do swojego wierzchowca i zaczął go powoli głaskać po szyji.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Isi




Dołączył: 04 Paź 2006
Posty: 989
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:30, 04 Kwi 2007    Temat postu:

Wjechała do znajomej stajni, by zostawić konia i przejść się kolejno: najpierw do karczmy, a potem do domu Araia. Ciekawe, co się z nim działo przez ten cały czas, kiedy ona siedziała u swojej nowej "rodziny", jak ich wszystkich nazwała. Zeskoczyła z gracją z konia, pobrzękując bransoletkami, które lśniły na jej przegubach. Wprowadziła Cerbina do boksu i zaczęła zdejmować z niego pakunki, śpiewając cicho.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Damon
Szurnięty Drow na Odwyku



Dołączył: 04 Lis 2006
Posty: 909
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:36, 04 Kwi 2007    Temat postu:

Drow słysząc znajmoy głos odwrócił się. Stał chwile patrząc na elfkę. Wreszcie ruszył się z miejsca. Zrobił pierwszy krok. Drugi. Trzeci. ...
Wreszcie stnął za elfką.
- Witam - powiedział cicho.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Isi




Dołączył: 04 Paź 2006
Posty: 989
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:39, 04 Kwi 2007    Temat postu:

Odwróciła się gwałtownie i spojrzała na niego. Jej oczy były jak zwykle ciemnobrązowe, ale tym razem błyszczało w nich coś innego niż Damon mógł oglądać na codzień. Rozczarowanie?
- Cholera, przecież tym razem niczego nie brałam - powiedziała do konia, ponownie odwracając głowę i podzwaniając kolczykami. - Tyle razy do mnie przychodziłeś - poskarżyła się z żalem drowowi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Damon
Szurnięty Drow na Odwyku



Dołączył: 04 Lis 2006
Posty: 909
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:44, 04 Kwi 2007    Temat postu:

Drow wzruszył ramionami.
- Musiała mi to umknąć - przyznał objętnie - Bo tego nie pamiętam - Zbliżył sie odrobnie do elfki i po chwili zastanowienia położył dłoń na jej ramieniu.
- Dawno się nie widzieliśmy - zauwazył Damon


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Isi




Dołączył: 04 Paź 2006
Posty: 989
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:50, 04 Kwi 2007    Temat postu:

- Wcale nie tak dawno. Byłeś u mnie wczorajszej nocy. Bywasz każdej nocy - mówiła, nie odwracając się i głaszcząc delikatnie konia po szyi. - Myślałam, że umarłeś. - Jej dłoń powędrowała z rozgrzanej sierści konia do dłoni Damona i dotknęła jej czule.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Damon
Szurnięty Drow na Odwyku



Dołączył: 04 Lis 2006
Posty: 909
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:54, 04 Kwi 2007    Temat postu:

- Nie moglem u ciebie bywać ani wczoraj, anie przedwczoraj, bo byłem a Akkia - powiedzial spokojnie Damon. Przyblizył się jeszcze odrobine do Is - Obiecałem że wróce. Ja zawsze dotrzymuje obietnic - powiedział czule dorw po chwili zastanowienia dodał - Kocham Cie, Is

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Isi




Dołączył: 04 Paź 2006
Posty: 989
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 23:00, 04 Kwi 2007    Temat postu:

- Ale byłeś. - Elfka długo rozmyślała, po czym potrząsnęła głową. - Teraz już mogę w to wierzyć. - Jej głos wrócił do normy. Pewny, czysty, w którym pobrzmiewa spora doza samouwielbienia i pewności siebie. - Ale nie znikaj więcej, bo doprowadzisz mnie do jakiejś choroby. - Dokończyła zdejmowanie ogłowia z końskiego łba i odwróciła się. Niespodziewanie. I dotknęła jego swoimi wargami jego ust. Damon mógł poczuć jak się uśmiecha.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Damon
Szurnięty Drow na Odwyku



Dołączył: 04 Lis 2006
Posty: 909
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 23:04, 04 Kwi 2007    Temat postu:

Drow objął Is w tali. Przyciągnął ją delikatnie do siebie. Tak długo na to czekał ... wydawało mu się że całą wieczności. Po chwili dotknął ręką policzka Is.
- Tak mi Cie brakowało - wyznał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Isi




Dołączył: 04 Paź 2006
Posty: 989
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 23:11, 04 Kwi 2007    Temat postu:

Bawiła się jego włosami, przeczesując je w palcach, rozplątując i ponownie zaplątując. Bransoletki cicho podzwaniały.
- Wiem - mruknęła pomiędzy pocałunkami. Jej też go brakowało, ale czy to była miłość? Może brak czegoś innego? A może jednak miłość? Nie mogła mu obiecać, że przez ten czas ani razu go nie zdradziła, ale nie zamierzała tego wyznawać jak na spowiedzi. Jej chłodna dłoń dotykała jego skóry na szyi, a potem policzka. Po chwili przerwała tę przyjemną scenę i uśmiechnęła się figlarnie, oblizując kącik ust. - Rozumiem, że w takiej sytuacji jedynym moim wyjściem jest pozostanie w Akki, chociaż to trochę sprzeczne z moimi planami. Pomóż mi to wszystko zanieść.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Damon
Szurnięty Drow na Odwyku



Dołączył: 04 Lis 2006
Posty: 909
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 23:20, 04 Kwi 2007    Temat postu:

Damon uśmiechnął się do Is. Przybliżył usta to ucha elfki i cicho ledwie słyszalnie wyszpeptał.
- A jakie są twoje plany?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Isi




Dołączył: 04 Paź 2006
Posty: 989
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 23:35, 04 Kwi 2007    Temat postu:

- Aktualnie są bardzo blisko związane z pewnym drowem - odszepnęła kusząco. - I z jednym z pomieszczeń w jego domu. - Jej usta dotknęły policzka Damona i złożyły na nim pocałunek, który mógłby być obietnicą. Kuszącą. Zabrała swoje rzeczy, klepnęła konia po zadzie i wręczyła mężczyźnie kilka tobołków i skrzyneczkę. - Mam nadzieję, że ten pewnien drow ma podobne plany - rzuciła, wymijając go i wychodząc z boksu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Damon
Szurnięty Drow na Odwyku



Dołączył: 04 Lis 2006
Posty: 909
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 9:44, 05 Kwi 2007    Temat postu:

Drow mruknął cicho. Zdecydowanie miał podobne plany. Ruszył za elfką podgwizdując troche. Zmieniła się pomyślala mimochode idąć za Is Kiedy wyjerzdzałem taka nie była

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Isi




Dołączył: 04 Paź 2006
Posty: 989
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:37, 19 Cze 2007    Temat postu:

Zaszyła się jak zwykle w stajni, kląc, że nie ma w tym mieście miejsca dla siebie. Tu się wszystko zaczęło i pewnie tutaj się skończy - myślała. Zapach siana był kojący. Roztrzęsiona usiadła na kostce słomy obok swojego rumaka, poważnie zastanawiając się, co ma ze sobą zrobić. Nienawidziła Damona, jak nienawidzi każda kobieta, która ma okazję usłyszeć, że jej ukochany wyjeżdża, bo spłodził sobie bachora. Miała dwadzieścia dwa lata, nadal była ledwie młodą kobietą i nie miała ochoty przyjmować tego do wiadomości. Wydawało jej się, że jest gotowa to wszystko skończyć, ale to on zadał cios.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Damon
Szurnięty Drow na Odwyku



Dołączył: 04 Lis 2006
Posty: 909
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:41, 19 Cze 2007    Temat postu:

Damon wreszcie znalazł Is. Była w stajni. Jak zawsze. Podszedł cicho do niej i delikatnie zarzucił na jej plecy swój płaszcz.
- Przepraszam - wyszpetał - Mogłem Ci od razu powiedzieć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Isi




Dołączył: 04 Paź 2006
Posty: 989
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:44, 19 Cze 2007    Temat postu:

Zrzuciła z siebie płaszcz, wstając. Przez chwilę wyglądało, jakby nie wiedziała, co chce zrobic, ani dokąd iść.
- Mogłeś nigdy nie wchodzić mi w drogę! - warknęła ze złością.Nie płakała. Była bardziej wściekła o to, że to on ją zranił po raz kolejny. Nie miała szans odejść nie cierpiąc. - Nienawidzę cię, wynoś się do tego swojego podmroku i bachora! Nie chcę cię więcej widzieć, oszuście!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Damon
Szurnięty Drow na Odwyku



Dołączył: 04 Lis 2006
Posty: 909
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:47, 19 Cze 2007    Temat postu:

- Is... - wyszpetał - Proszę... ja musze... jest wojna, nie moge go samego zostawić... żona mnie prosiła... - zdawał sobie sprawe że pogrąża, ale raz w życiu może być szczery.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Isi




Dołączył: 04 Paź 2006
Posty: 989
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:54, 19 Cze 2007    Temat postu:

Na chwilę ją zatkało. Po prostu stanęła i o mały włos nie otworzyła ze zdziwienia ust. Oczy, wydawało się, urosły do wielkości monet.
- Masz dziecko, masz żonę, od zawsze mnie oszukujesz... - wymamrotała, nie mogąc w to uwierzyć. - Jaka ja byłam głupia, że ci uwierzyłam. - PLASK! Drow dostał z całej siły w twarz i aż musiał na chwilę stracić równowagę, bo półelfka byłą silna, choć nawet nie wyglądała na taką. - Nienawidzę cię, nie pokazuj mi się więcej na oczy - wywarczała. - Kiedyś tego pożałujesz, lepiej niech twój dzieciak śpi z otwartymi oczami.
Opuściła stajnię, chcąc uciec od niego jak najdalej. Musiała tylko zabrać swoje rzeczy i była gotowa zniknąć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Damon
Szurnięty Drow na Odwyku



Dołączył: 04 Lis 2006
Posty: 909
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:02, 19 Cze 2007    Temat postu:

Drow złapal się za policzek. Boleśnie pulsował. Spojrzał na konia Is. Zostawi jej chociarz wiadomość. Odnalzał stajenego w budynku obok. Dostał od niego papier i atrament. Listy był krótki: "Kocham cie. Zawsze kochałem i zawsze będę kochał" po chwili wachania dodał jeszcze "Moja żona zmarła po porpdzie". List razem z całymi pieniędzmi które mial przy sobie zostawił przy siodle konia. Pieniędzy wystarczy akurat żeby zacząć nowe życie. Wyszedł powolonie ze stajni. Miał zmiar powłóczyc się troche po mięscie żeby dać czas Is żeby wyjechała.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Damon
Szurnięty Drow na Odwyku



Dołączył: 04 Lis 2006
Posty: 909
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:31, 19 Cze 2007    Temat postu:

Damon wszedł do stajni. Prawdopodobnie ostatni raz w swoim życiu. Spojrzał smutno na zachodzące słońce nad Akkią. Powoli zakładał pakunki na grzbiet konia.
- Wyruszamy w droge, malutki - powiedział - Wcześniej niz myślałem - koni w odpowowierzi zarżał.
Damon po godzinie wyjerzdza ze stjani.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Amerraind RPG Strona Główna -> Południowe Posiadłości Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Strona 3 z 3

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Elveron phpBB theme/template by Ulf Frisk and Michael Schaeffer
Copyright Š Ulf Frisk, Michael Schaeffer 2004


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin